środa, 2 kwietnia 2014

Jak ukryć poporodowe mankamenty?


  O ile społeczne wymagania co do wyglądu w ciąży trochę nam poluzowały i odpuszczono nam chodzenie w workach pokutnych, o tyle podejście do ciała po porodzie nie jest już tak pobłażliwe. Wszelkie gwiazdy i celebrytki pokazują się już kilka tygodni po porodzie w formie wręcz idealnej, jest to swoisty wyścig do najszybszego powrotu do formy z przed ciąży.
  A co jeśli chodzi o normalne kobiety?

 
źródło: edziecko.pl

  Większość z nas po porodzie zmaga się z dodatkowymi kilogramami, rozstępami czy z luźną skórą w okolicach talii. Zaciskamy zęby i usiłujemy się wcisnąć w przyciasne dżinsy, albo rezygnujemy zupełnie, nakładamy spodnie dresowe i zamykamy się w domu.

  Trochę warto odpuścić na wszystko przyjdzie czas, oczywiście nie chodzi o to aby się zaniedbać. Zdrowa dieta i ruch na pewno pomogą w utracie kilogramów i poprawią nastrój. Najważniejsza jest też samoakceptacja, nie dajmy się zwariować, a póki co warto zaopatrzyć się w kilka ubrań tuszujących mankamenty naszej figury.

  Jasna koszula w podłużne pasy to strzał w dziesiątkę, jeśli chcemy ukryć zbędne krągłości. Oczywiście nie może być opięta. Pastele to dla większych z nas lepsze rozwiązanie niż zestawienie mocnych barw. Pięknie będą się za to prezentować łącząc biel z granatem lub czernią.

  Jeżeli nasza figura przypomina gruszkę (szerokie biodra, niewielki biust) powinnyśmy wybierać męskie fasony spodni. Dopasowany żakiet wyszczupli w pasie,a dekolty w serek wydłużą sylwetkę i optycznie zmniejszą ramiona.

  Dżinsy to nie tylko wygoda ale i świetny sposób na wymodelowanie sylwetki, trzeba tylko znać parę zasad:

-jeśli przybrałyśmy na wadze w okolicach pupy i ud to niestety unikamy rurek

- najbezpieczniejszym fasonem są dżinsy o prostej lub rozszerzonej nogawce, nie tylko tuszują mankamenty, ale i wydłużają nogi

- gniecenia, marszczenia i przetarcia poszerzają i skracają nogi

  Najlepszym sposobem na ukrycie niedoskonałości jest rozkloszowana spódnica, dopasowana w biodrach i kończąca się w miejscu, gdzie noga jest najszczuplejsza.
źródło: dzieci.pl








źródło: katalog summer 2014 next

  Generalnie to mnie ma co się załamywać i zamykać w domu. Dajmy sobie czas na powrót do formy i dbajmy przede wszystkim o nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Wiadomo, że nic tak nie poprawia humoru kobiecie jak nowa para butów.



źródło: katalog summer 2014 next

11 komentarzy:

  1. Na szczęście w tym sezonie sportowy styl jest na topie. Dresy mogą wyglądać naprawdę super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To fakt, jednak dres tez trzeba dobrze wybrać zeby nie wyglądać niechlujne. Osobiście jakoś nie przepadam za lataniem w dresie na ulicy ale jeśli ktoś lubi i dobrze w tym wyglada to dlaczego nie .

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm dobrze, że ja wchodziłam od razu w ciuchy sprzed ciąży, zmiana garderoby byłaby nie realna, zawsze mi szkoda kasy na siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez mi było szkoda kasy ale nie miałam wyjścia w nic sie nie miescilam, a ciążowe ciuchy były mocno za duże na szczęście w uk ciuchy nie sa takie drogie wiec nie ma tragedii ale pracuje nad powrotem do dawnej garderoby.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze kupowałam dżinsy z prostą nogawką...już taka figura :(

    OdpowiedzUsuń
  6. najlepiej znalezc sobie wiekszego faceta, przy ktorym zawsze sie wyglada na malutka i zgrabniutka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Źle czułam się po ciąży, ze swoją wagą...oj źle...Nie ważne co ubrałam, zawsze było źle... Dopiero jak zabrałam się za siebie i doprowadziłam do porządku swoją wagę, mogłam popatrzeć na siebie w lustrze i powiedzieć "JEST SUPER!".
    Bardzo dużo zależy od tego co siedzi w głowie, ja wiedziałam że jest mnie za dużo i nawet gdy ubranie wyglądało dobrze, to moim zdaniem było niedopasowane.
    Pozdrawiam,
    Magda

    http://mamablogujepl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Coraz bardziej wydaje mi się, że moda w tych czasach pozwala nam ukrycie wszystkich mankamentów. Tak modny OVERSIZE spisuje się także podczas ciąży, a po niej będzie idealnym rozwiązaniem. Pasy i pastele w tym sezonie będą zdecydowanie przeważać - osobiście luz jest jak najbardziej i wskazany i wygodny. Warto pokochać siebie nawet w takim momencie, chociaż doskonale sobie zdaję sprawę jak bardzo może być trudno. Mój mąż (strażak i sportowiec) pewnie nie dopuszcza do myśli, że mogę mieć nadwagę czy problem z powrotem do formy - uważa, że wystarczy chcieć i troszeczkę poświęcić na to czasu. Na pewno również pojawi się post u mnie w tym temacie...
    Ten - daje do myślenia i posiada cenne wskazówki! Na pewno sporo kobiet pomyślało "a jednak się da" :)
    Pozdrawiam - MG (My Care)

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak z tymi kilogramami to różnie bywa a i czasem musimy walczyć z innymi mankamentami.
    Przyjęłam zasadę: nic na siłę. Zdrowe jedzenie, dużo ruchu, ćwiczenia. I nie kupowałam absolutnie żadnych nowych ubrań. Wiedziałam, że dzięki temu wrócę do formy.
    Trwało to dwa lata, ale było warto.
    W tym roku szaleje w kostiumie dwuczęściowym :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja bym nie dała rady nie kupic nic przez dwa lata bo chodzic przez dwa lata w ciążowych spodniach ( tylko w takie sie miescilam przed zakupami) to bym w depresje wpadła . Fajnie ze ci sie udało dobrze wiedzieć ze sie da i to bez jakiejś mega katorgi tylko spokojnie o wytrwale tez bym tal chciała tylko u mnie cieżko z wytrwaloscia i brak szybkich efektów strasznie mnie demotywuje.

      Usuń