niedziela, 29 marca 2015

Marazm.

Wpadłam jak śliwka w kompot, codzienność mnie przytłoczyła. Ostatnio jakoś tak żyje z dnia na dzień i nie potrafię zrobić nic wiecej niż muszę. Niby nie mam dużo zajęć, niby tylko siedzę w domu z dzieckiem, a jednak czuje się jak bym pracowała w kopalni na pełen etat. Teoretycznie wiosna zawitała i powinno być radośnie i jakoś nardziej zachęcająco do jakiejkolwiek aktywnośći ale to tylko teoria w moim przypadku. Nie wiem dlaczego tak się dzieję ale zauważyłam, że dużo osób pracujących w domu ma takie problemy, a może to tylko ja ? Czasami mam wrażenie, że poporostu mam za mało obowiązków i zdecydowanie za mało samozaparcia. Każdy dzień wygląda tak samo i brakuje mi motywacji do zmiany. Siedzę jak ta królewna i czekam aż coś samo się wydarzy.
Dodatkowo męczę was swoimi wypocinami typu bla bla bla.

 źródło: piner.pl

Mam nadzieję ,że świeta wybudzą mnie z tego snu albo jakieś dobre wieści na które ciągle czekam.

PS. Jak by ktoś miał ochotę na nas częściej popatrzeć to jesteśmy na instagramie kacha112.