Wpadłam jak śliwka w kompot, codzienność mnie przytłoczyła. Ostatnio jakoś tak żyje z dnia na dzień i nie potrafię zrobić nic wiecej niż muszę. Niby nie mam dużo zajęć, niby tylko siedzę w domu z dzieckiem, a jednak czuje się jak bym pracowała w kopalni na pełen etat. Teoretycznie wiosna zawitała i powinno być radośnie i jakoś nardziej zachęcająco do jakiejkolwiek aktywnośći ale to tylko teoria w moim przypadku. Nie wiem dlaczego tak się dzieję ale zauważyłam, że dużo osób pracujących w domu ma takie problemy, a może to tylko ja ? Czasami mam wrażenie, że poporostu mam za mało obowiązków i zdecydowanie za mało samozaparcia. Każdy dzień wygląda tak samo i brakuje mi motywacji do zmiany. Siedzę jak ta królewna i czekam aż coś samo się wydarzy.
Dodatkowo męczę was swoimi wypocinami typu bla bla bla.
źródło: piner.pl
Mam nadzieję ,że świeta wybudzą mnie z tego snu albo jakieś dobre wieści na które ciągle czekam.
PS. Jak by ktoś miał ochotę na nas częściej popatrzeć to jesteśmy na instagramie kacha112.
To po prostu przesilenie wiosenne, dopada wszystkich tylko w różnym okresie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję bo pora w tym życiu zacząć coś robić ;)
UsuńChyba każdy przechodzi przez taki trudny okres, kiedy najlepiej zakopać się pod koc i nigdzie nie wychodzić. Ale to mija i nagle zaczynamy żyć pełnią życia :)
OdpowiedzUsuń