środa, 26 marca 2014

Nowa moda: z wózkiem do mety.

  Moda na bieganie zagościła w Polsce już chyba na dobre. Polacy stali się bardziej świadomym społeczeństwem i zrozumieli, że jest to najlepsza i najtańsza forma ruchu. Osobiście należę do grupy nie biegających ale to głównie ze względu na problemy zdrowotne.

  Jak to jest z mamami, macie czas na bieganie?
Jeśli nie ma czasu, a chęci są to pomysłowi producenci wózków i na to znaleźli rozwiązanie.
Bieg z wózkiem!

  Muszę przyznać ,że w mojej okolicy nie widzę za wiele mam uprawiających taki rodzaj sportu ale wózki do biegów ma co druga. Polska natomiast organizuje maratony z udziałem maluszków, jeśli macie ochotę to 7 czerwca 2014 roku w Warszawie odbędzie się taki bieg z wózkiem.





 źródło: psb-biegi.com.pl

 Ze względu, że z bieganiem nie mam nic wspólnego to nie powiem wam jak się do tego przygotować od strony biegacza. Jeśli chodzi o maluszka to też jest ważne przygotowanie, jak to powinno wyglądać?

  Warto zacząć od energicznego chodu, mały pasażer potrzebuje czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Dziecko na treningu nie rozgrzewa się tak jak rodzic więc pamiętajmy o ciepłym stroju, warto też zabrać zabawki, gdyby maluch nie chciał spać.

  Pasy! Pasy! I jeszcze raz pasy! Wózki do biegania są zazwyczaj bardzo bezpieczne ale nigdy nic nie wiadomo, a bezpieczeństwo jest najważniejsze więc zapinamy pasy.

  Teraz pora na wózek, co powinien zawierać wózek biegowy?


źródło: magazynbieganie.pl

Pasy bezpieczeństwa – najlepiej mocowane w kilka punktach na stelażu plecaka.

Dużą przestrzeń dla pasażera – żeby można było z niego korzystać dłużej. Aby dziecko nie „latało” w wózku, wystarczy je zapiąć pasami.

Duże koła o średnicy przynajmniej 16 cali – pozwalają rozwinąć lepszą prędkość i dobrze sprawdzają się przy pokonywaniu przeszkód w terenie. Ułatwiają też podjeżdżanie na krawężnik. Powinny być mocowane szybko i prosto.

Niski środek ciężkości – wtedy trudniej będzie wózek wywrócić.

Sztywne przednie koło, które nie stanie w poprzek w czasie biegu, powodując wypadek.

Ręczny hamulec – pomaga szybciej i łatwiej się zatrzymać.

Nożny hamulec postojowy – pozwala unieruchomić wózek, gdy zatrzymujemy się na dłużej lub musimy od niego odejść.

Terenowe opony –można biegać także w lesie i po łąkach.

Regulacja wysokości rączek wózka – pozwala korzystać z wózka obojgu rodzicom.

Miejsce na bagaż – wychodząc z domu z dziećmi, rodzice muszą zabierać ze sobą ogromne ilości rzeczy.

Wielofunkcyjna osłona – powinna chronić zarówno przed owadami jak i deszczem i wiatrem.

Odblaski

Szybki system składania

Klapy wentylacyjne – zapewniają komfort termiczny i wilgotnościowy.

Osłona przeciwsłoneczna

Zaczep do roweru – to dla rodziców, którzy lubią spędzać czas aktywnie i różnorodnie

Drogie mamy do dzieła!

źródło :kobietkibiegają.pl

9 komentarzy:

  1. Nie biegam, nie chce i nie lubię...czasami jednak muszę szczególlnie na autobus lub jak średni z młodszym robią sobie rajd między drzewami....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z twoimi chłopcami to zapewne masz maraton codziennie ;)

      Usuń
    2. Maraton przy nich to pikuś ;)

      Usuń
  2. Ja nie biegałam z wózkiem, a jeździłam na rolkach, i to była na prawdę świetna forma spędzania wolnego czasu z maluchem.Córeczce też się podobało, najbardziej ta prędkość:D Teraz już nie jeżdżę, bo spodziewam się kolejnego Bąka i jak to będzie ze spacerami z dwójeczką to nie wiem.Bardzo fajny post.Myśleliśmy z mężem o wózkach biegowych, bo on też lubi biegać, jednak ceny trochę nas odstraszały, ale być może dobrze byłoby zainwestować...Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtańsze wózki biegowe zaczynaja sie od ok 1000zl zawsze tez można pomyśleć o używanych a dla starszego dzieciaczka można dokupić platformę do stania i dalej szaleć z dwójka maluszków myśle ze jeśli lubicie sport to warto zainwestować w końcu sport to zdrowie :)

      Usuń
  3. Ja biegam od ponad roku, choć ostatnio dopadł mnie jakiś kryzys i nie jest to już takie intensywne bieganie jak jeszcze kilka tygodni temu. Czuję, że muszę się jakoś wziąć w garść bo lato się zbliża wielkimi krokami :-)
    Jeżeli chodzi o wózek to słyszałam o takich do biegania i moi Panowie na pewno byliby zachwyceni takim sprzętem, ale mama na bieganie chodzi sama w ramach relaksu i pozbierania myśli:-)))
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    http://mamablogujepl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie dziś byłam w sklepie z wózkami i zdziwiła mnie liczba takich wózków sportowych, bo mało widuję ich na ulicach. Ja nie byłam nigdy biegająca więc z dzieckiem też sobie odpuszczę;) Czasem wydaje mi się, że dłuższy spacer z takim wiercipiętą jak mój syn, już robi za niezły trening;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne są te wózki, można zająć się sobą, przy okazji nie rezygnując z opieki nad dzieckiem, nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te wózki mają jeden mankament, nie zawsze się im skręca przednie koło. Do biegania ok, ale przy zwykłych spacerach to ciut uciążliwe. Musiałam się nieźle naszukać, by trafić taki z blokadą, ale też z możliwością skrętu. Nie biegam, ale prowadzę aktywny żywot i tego typu rower to mus przy starszym dziecku. No bo jak się idzie na spacer na kilkanaście km, to mało który dwu-trzylatek tyle przejdzie. 5-10km tak, ale już przy 20 może wymięknąć ;)

    OdpowiedzUsuń