Biorąc pod uwagę moje noworoczne postanowienie nie mogę pominąć szału hygge.
Zapewne większość z was już o tym słyszała, jest to jeden z głównych tematów na blogach tak więc i ja o tym wspomnę. Dla tych co nie wiedzą, hygge to duńskie słowo oznaczające pozbycie się negatywnych emocji i czerpanie przyjemności z każdego dnia. Szał rozpoczą się gdy duńczycy po raz kolejny okazali się najszczęśliwszym narodem świata w związku z czym na rynku pojawiło się kilka książek o duńskiej sztuce szcześcia które okazały się strzałem w dziesiątkę, po czym temat popłyną do blogosfery i instagrama. Aktualnie tematyka hygge jest wszędzie, brytyjskie puby chcą być bardziej hygge , nawet jedzenie może być hygge.
Hygge to nie tylko jedno słowo to cała filozofia opierająca się na uproszczeniu życia i połączeniu z naturą. Brzmi bardzo prosto, ale w dzisiejszych czasach jesteśmy tak zaganiani ,że nawet nie jesteśmy w stanie w spokoju wypić kubka kawy.
Dla każdego hygge to coś innego, to taka chwila którą chcemy celebrować, dla mnie to gorąca kąpiel z pachnącymi świecami i ukochanym olejkiem do ciała lub poprostu kubek kawy z rana.
Mamy nowy rok więc może to zainspiruje was do znalezienia swojego hygge i celebrowania tej prostej ,a jak przyjemnej czyności. Nawet my mamy znajdźmy w naszym napiętym grafiku te 20 minut i zróbmy coś co sprawia nam przyjemność.
P.S Prasownie to nie hygge !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz