sobota, 24 maja 2014

Mini Me...


  Pamiętam jak byłam małą dziewczynką i w prezencie od mamy dostałam zieloną sukienkę w kwiatki. Nie było by w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że była taka sama jak sukienka mojej mamy. Uwielbiałam tą sukienkę, czułam się wtedy taka dorosła i taka ładna jak mama.
źródło: sexymamy.pl


  Ostatnio firma Mango wypuściła małą kolekcje z identycznymi ubraniami dla dzieci i dorosłych. Moja Ama jeszcze jest za malutka na takie ubranka ,a ja za body i pajacami nie przepadam wiec musimy trochę poczekać za nim będziemy mogły ubierać się tak samo.

A co wy o tym myślicie?







źródło: mng.us













czwartek, 8 maja 2014

Liebster Blog Award

 

  Ostatnio dostałam nominację do Liebster Blog Award ,a taką nominacją zaszczyciła mnie Magda z bloga mamablogujepl.blogspot.com której serdecznie za to dziękuje.

Zasady Gry:

  Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie  obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

  Pytania Magdy:
1. Swój pierwszy post na obecnym blogu napisałam ponieważ.... (dokończ zdanie)
 
  Zbierałam się do tego już bardzo długo i jakoś ciężko było się zdecydować i w końcu się przełamałam i stwierdziłam, że muszę robić coś dla siebie. Bloga traktuje jako rodzaj małej odskoczni od dziecka i domu.

2. Opisz się w 3 słowach.

  Chyba najtrudniejsze pytanie : matka, wariatka, partnerka

3. Co najbardziej lubisz w swoim wyglądzie oraz charakterze?

  W charakterze lubię ciepło i spokój który zawdzięczam macierzyństwu, a z wyglądem to rożnie bywa też dzięki macierzyństwie ale wole traktować się jako całość więc jak wrócę do formy to powiem, że lubię wszystko w swoim wyglądzie

4. Masz magiczną różczkę i możesz zmienić jedną rzecz na świecie, co by to było?

  Spora moc, usunęłabym przemoc w każdym wydaniu.

5. Czy jakieś Twoje marzenie się spełniło? 
   (podaj proszę szczegóły)

  Pewnie, że tak. Mam cudowną zdrową córkę i wspaniałego wspierającego męża i tak naprawdę nic więcej do szczęścia nie potrzeba, choć często narzekam i mój mąż byłby w szoku czytając to ;)

6. Ulubiona pora roku i dlaczego?

  W Anglii są tylko dwie pory roku zimna i deszczowa, dlatego zdecydowanie Polska wiosna, pełna zieleni i słońca. Idealna pora roku ani za zimno, ani za gorąco i wszystko budzi się do życia.
7. W jakim stopniu wygląd bloga wpływa na to, że zostajesz na dłużej. Wybierz odpowiedź: a) nie zwracam uwagi na wygląd, liczy się treść; b) wygląd strony jest dla mnie bardzo ważny; c) zależy w jaki sposób znajdę się na blogu, d) zależy od dnia i mojego nastroju,

  B. Lubię przejrzyste blogi, jak jest za dużo kolorów to ciężko mi się czyta, po prostu oczy wysiadają.

8. Masz jakiś cel w blogowaniu? Dążysz do czegoś?

  Jedynym celem jest systematyczne pisanie i nie poddawanie się, a co z tego będzie to już czas pokaże.

9. Cecha, którą najbardziej cenisz u innych to...

  Szczerość nawet tą do bólu.

10.Wygrałaś weekendową wycieczkę krajoznawczą na księżyc, możesz zabrać jedną osobę, kto by Ci towarzyszył?

  Mąż.

11.Jesteś zdecydowanie rozważna czy na pewno romantyczna?

  Rozważna.

  Teraz pora na moje pytania i szczerze mówiąc wymyślenie pytań było trudniejsze niż odpowiadanie na pytania Magdy.

1. Największe zaskoczenie związane z ciążą, macierzyństwem...
2. Dlaczego akurat wtedy zdecydowałaś się na prowadzenie bloga?
3. Ulubiona część garderoby i dlaczego?
4. Co sprawia ,że czujesz się 100% kobietą?
5. Miasto czy wieś?
6. Ulubiona bajka z dzieciństwa.
7. Będziesz/ Jesteś mamą pracującą zawodowo czy mamą zajmującą się domem?
8. Bez czego nigdy nie wychodzisz z domu?
9. Ulubiony sklep.
10. Twój kosmetyk wszech czasów.
11. Co pomaga Ci zorganizować dzień?

  Blogi nominowane to:
care-mg.blogspot.com
coterazbedzie.blogspot.com
madameblania.blogspot.com
kocimięta.pl
ourcommonworld.blogspot.com
filipiamama.blogspot,com
walkawkuchni.wordpress.com
beautybabyboy.wordpress.com
mamablogujacaa.blogspot.com
mama-w-uk.blogspot.co.uk
merczens.blogspot.com

piątek, 2 maja 2014

Kosmetyczne koszmary




Dzisiaj nie typowo bo o kosmetykach, nie jestem znawcą kosmetyków ale kobietą używającą i kupującą cała masę tego badziewia. Często czytam posty o cudownych kremach, tuszach czy innych cudach kosmetycznych. Zastanawiam się wtedy co jest ze mną nie tak skoro nie potrafię znaleźć takiego genialnego produktu dla siebie?
Postanowiłam wiec opisać moje zmagania w tym temacie.

Zacznę więc od podkładu. Bardzo długo używałam podkładu Lirene city matt, nie powiem tutaj nic złego bo najgorszy nie był, ale tworzy efekt maski, jest mocno kryjący ale jako nastolatka byłam tym zachwycona i tak z przyzwyczajenia używałam go bardzo długo.
Niestety ,a może stety w Londynie jest niedostępny, wiec musiałam znaleźć coś innego. Następny był Rimmel stay matte później lasting finish, recover, generalnie masakra w każdym było coś nie tak, jeden się świecił, drugi nie krył w ogóle, a o trzecim szkoda gadać. Wypróbowałam kilka następnych i następnych i nic. Trafiłam na firmę Bourjois i nie było źle, cena trochę wysoka no ale może warto spróbować wiec chwyciłam healthy mix. Nie ma tragedii jest to lekki podkład, zdecydowanie dla cery suchej wiec dla mnie był spoko jedyny minus to taki, że z czasem zmienia kolor i mamy efekt nieleczonej żółtaczki. Wiec używając go zawsze nakładałam sypki puder trochę jaśniejszy i nie było tragedii w końcu lepsze to niż nic.
Kolejny pod lupę trafił Revelon colourstay do cery suchej i co? Świetny ale tak, tak zawsze jest jakieś ale, jest dość ciężki, mocno kryjący idealny na większe wyjścia, na co dzień sprawdza się średnio do tego polecam nakładać go gąbeczką wtedy naprawdę dobrze wygląda ale i zabiera to więcej czasu. Mogła bym tak pisać i pisać a idealnego podkładu dla mnie po prostu nie ma, a za te źle wydane pieniądze mogłabym już sobie kupić jakąś genialną torebkę od chanel czy innych ważniaków modowych. Aktualnie używam na co dzień kremu bb firmy Rimmel a na większe wyjścia Revelonu. Następny produkt to tusz do rzęs i o dziwo tu nie było aż takich problemów. 
Zazwyczaj firma Avon była dla mnie numerem jeden w tej dziedzinie i w sumie biorąc pod uwagę cenę to są naprawdę w porządku. Niestety po przeprowadzce nie miałam kontaktu z konsultantką Avonu i musiałam jakoś sobie radzić. Poratowała mnie znajoma kilkoma tuszami wśród nich znajdował się Mac Zoom Lash który robił wszystko to czego nie chcemy, Mac Prep+Prime Lash czyli odżywka i baza po której łza sama ciśnie się do oka oraz dwa tusze Estee lauder jeden z odżywka która tak samo jak ta z maca podrażniała oczy i drugi to był sumptuous. Ten drugi idealny moja wielka miłość niestety miłość trwała krótko, cena powaliła mnie z nóg. Teoretycznie mogłabym sobie na taki zakup pozwolić ale poprostu tak po ludzku szkoda mi kasy i tyle. Aktualnie używam Maybelline colossal volum express smoky eyes jest w bardzo przystępnej cenie i jest w miarę ok wiec tu już narzekać nie będę . Generalnie takie kosmetyczne poszukiwania trwają ciągle i rzadko kończą sie sukcesem. Ciągle poszukuje kremów do twarzy na dzień i na noc a wypróbowałam już kilka marek tj. Soraya, Olay czy standardowe nivea i nic szczególnego , może macie coś godnego polecenia albo wręcz odwrotnie, podpowiecie czego unikać ? Czy tylko ja mam takie wieczne problemy czy to kolejna atrakcja bycia kobietą?